Dla uczniów klasy 3b i 3c Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2 jesień rozpoczęła się niezwykle atrakcyjnie. Wraz z wychowawczyniami, spędzili 2 dni poza domem. Celem wyprawy była Białowieża, Wasilków i Jurowce. 
Pierwszego dnia zwiedziliśmy wspaniałe Muzeum Przyrodniczo – Leśne w Białowieży. Odbyliśmy spacer szlakiem dębów królewskich i obejrzeliśmy piękne okazy zwierząt w rezerwacie pokazowym. Dopisało nam szczęście. Odkryliśmy polanę, na której wygrzewały się kilkunastocentymetrowe zaskrońce. Po tych przeżyciach musieliśmy odpocząć w trakcie przejazdu do Sanktuarium Święta Woda. Nikt nie musiał nikogo namawiać na posiłek. Zjedliśmy z apetytem i udaliśmy się na wieczorne zwiedzanie. Naszym przewodnikiem był przemiły ks. proboszcz, Alfred Butwiłowski. Wszyscy byliśmy pod wielkim wrażeniem tego miejsca. Trudno nam było opuścić Kaplicą Radości. Zapytacie dlaczego? – odpowiedź jest prosta, każde dziecko było tam szczęśliwe. Chcecie się przekonać? – sprawdźcie sami! 
Nocleg bez mamy i taty to też wyzwanie, ale wszyscy przeszli tę próbę na medal! Zaraz po pysznym śniadaniu, jeszcze raz odwiedziliśmy Kaplicą Radości, nie mogliśmy sobie odmówić! Pogoda wyjątkowo nam sprzyjała. Później odwiedziliśmy Muzeum Sztuki Ludowej. Wzięliśmy udział w warsztatach Dawne zawody. Obserwowaliśmy pracę sokolnika, kowala, kołodzieja, bartnika, wikliniarza i wiejskiej gospodyni domowej. Wiele nauczyliśmy się. Samodzielnie wykonaliśmy świecę z wosku. Spróbowaliśmy własnoręcznie ubitego masła. Pycha! Po południu zwiedzaliśmy park dinozaurów. Bardzo nam się tam podobało. Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy. I chociaż bardzo tego nie chcieliśmy, musieliśmy wracać do Sokołowa. Obiecaliśmy sobie, że to był nasz pierwszy w tym roku szkolnym, ale nie ostatni wspólny wyjazd.

Maria Rosocha, Beata Hackemer